Komunikacja czy nieporozumienie? 12 grzechów firmowych rozmów

George Bernard Shaw powiedział kiedyś: Największym problemem w komunikacji jest iluzja, że do niej doszło”. I to zdanie doskonale oddaje obraz codzienności w wielu polskich firmach. Wszyscy myślą, że się dogadali. W praktyce powstają niedopowiedzenia, chaos w zadaniach i gaszenie pożarów.

Przez lata pracy z małymi i średnimi przedsiębiorstwami widziałem te same błędy powtarzane w kółko. Nazwijmy je wprost – 12 grzechów firmowych rozmów:

  1. Sprzeczne komunikaty dla klienta – handlowiec mówi jedno, administracja drugie, a realizacja trzecie.
  2. Dowiadujesz się o błędach od klienta, zamiast od zespołu.
  3. Wiedza w głowie pracownika – pani Kasia czy pan Krzysiek wiedzą wszystko, ale nie ma tego nigdzie spisanego.
  4. „Myślałem, że to nie moje zadanie” – czyli klasyczne przerzucanie odpowiedzialności.
  5. Wąskie gardło szefa – każdą decyzję musi zatwierdzić właściciel.
  6. Chaos mailowo-telefoniczny – informacje giną w skrzynkach i rozmowach.
  7. Różne światy w jednej firmie – sprzedaż, produkcja i magazyn obiecują sobie wzajemnie niemożliwe rzeczy - np. że towar, którego nie ma na stanie, zostanie dostarczony jeszcze dzisiaj.
  8. Raporty bez refleksji – liczby trafiają na stół, ale nikt nie pyta „co z nich wynika?”.
  9. Centralny komunikator-śmietnik – wszyscy w jednym czacie, wszyscy rozpraszani.
  10. Brak jasnych ról decyzyjnych – trzy osoby dyskutują godzinę, jak rozwiązać reklamację za 100 zł.
  11. Brak spotkań lub spotkania bez wniosków.
  12. Strach przed zgłaszaniem błędów – ludzie wolą milczeć, niż dostać po głowie.

Jak wyjść z tego chaosu?

Wcale nie potrzeba skomplikowanych rozwiązań. Wystarczą drobne zmiany, które wprowadzisz niemal od razu.

Po pierwsze – komunikacja. Choć wydaje się to oczywiste, często mamy do czynienia z firmami, które wciąż operują na chaotycznych kanałach komunikacyjnych. Kiedy wszyscy używają tego samego czatu, łatwo o zamieszanie. Rozdzielenie komunikacji na odpowiednie kanały, dopasowane do działów czy projektów, pozwala uniknąć rozpraszania się i ułatwia pracę zespołową. Prosty komunikator, np. Slack czy Microsoft Teams, z podziałem na kanały tematyczne – sprzedawcy, produkcja, magazyn – daje wszystkim jasny obraz, gdzie mogą znaleźć istotne informacje. Kiedy każdy ma swoje miejsce na komunikację, nie musimy sięgać po maile, które giną w skrzynkach, czy dzwonić do kolegi, żeby zapytać o coś, co już było omawiane.

Drugim krokiem, o którym zapomina wiele firm, jest wprowadzenie krótkich, regularnych spotkań działowych. Wystarczy 20-30 minut raz w tygodniu, aby uporządkować priorytety i przypisać odpowiedzialności. Wiem, że brzmi to prosto, ale często spotykam się z sytuacjami, w których spotkania nie prowadzą do niczego. Wówczas warto zainwestować w ustaloną agendę i osobę odpowiedzialną za jej przestrzeganie. Dobrze zaplanowane spotkanie wyznacza cele na nadchodzący tydzień i minimalizuje ryzyko rozpraszania zespołu. Bez zbędnych narzekań, a z konkretnymi zadaniami na stole.

Ważnym krokiem jest także wdrożenie narzędzi do przypisywania zadań. Nie chodzi o to, by każdy miał swoją to-do listę w Excelu. Chodzi o to, by zadania były przypisywane odpowiednim osobom w odpowiednim czasie. Narzędzia takie jak Asana, ClickUp czy Trello świetnie się do tego nadają. Automatyczne przypomnienia, aktualizacja statusu i łatwy podgląd na postępy pozwalają zaoszczędzić czas i energię, które normalnie tracilibyśmy na pytania typu „czy ktoś się tym zajmuje?”

Nie można zapomnieć o analizie, która powinna opierać się na twardych danych, a nie intuicji. Często widzę sytuacje, w których właściciele firm bazują na przeczuciu lub rozmowach z pracownikami, nie mając w rękach rzeczywistych liczb. Kiedy masz dostęp do danych z każdego działu – przychody, marże, czas reakcji – zaczynasz podejmować decyzje na podstawie faktów, a nie zgadywać, co działa, a co nie. To klucz do przewidywalności i skuteczności działań.

Ostatni, ale bardzo istotny punkt to kultura otwartej komunikacji. W wielu firmach błędy są ignorowane lub ukrywane, bo nikt nie chce przyznać się do nich publicznie. W takiej atmosferze trudno o autentyczną współpracę i poprawę. Ważne jest, by każdy czuł się odpowiedzialny za jakość pracy, a błędy traktować jak okazję do nauki i poprawy. Kiedy zbudujesz atmosferę, w której każda pomyłka jest analizowana i rozwiązywana, wiesz, że twoja firma rozwija się w dobrym kierunku.

Refleksja dla Ciebie:

  • Czy Twoi klienci dostają zawsze tę samą odpowiedź od różnych osób?
  • Czy Twoja firma opiera się bardziej na telefonach i mailach niż na jasnym systemie komunikacji?
  • Czy masz pewność, że raporty prowadzą do realnych decyzji?

Jeśli w którymkolwiek miejscu kiwasz głową – to znak, że warto uporządkować komunikację. Bo nieporozumienia kosztują. I to bardzo dużo – pieniędzy, czasu i dobrych ludzi.

👉 Masz dość chaosu w komunikacji w firmie? Zgłoś się do Casa Dinero, a pomożemy Ci wprowadzić klarowne procesy, narzędzia i strategie, które poprawią przepływ informacji i usprawnią działanie Twojego zespołu. Skontaktuj się z nami, a pokażemy Ci, jak rozwiązać problem komunikacji raz na zawsze!

Autor wpisu

Konrad Adamczuk

Pozyskuję klientów i zwiększam sprzedaż w firmach 💻

Czujesz, że Twoja firma się nie rozwija i stoi w miejscu?

Współpracuj z Casa Dinero! 🚀

Posiadamy gotowe lub spersonalizowane rozwiązania optymalizacyjne dla małych i średnich firm oraz producentów, które pomogą w organizacji czasu pracy oraz skalowaniu zysków Twojej firmy.

Bezpieczeństwo Twoich danych

Zapewniamy bezpieczne przesyłanie danych, dzięki naszej stronie zabezpieczonej certyfikatem SSL.

Search

Spisujemy doświadczenia

Co mamy do powiedzenia?

Dziękujemy za kontakt!

Nasz konsultant skontaktuje się z Tobą w najbliższe 48h. Do usłyszenia!